Podczas pierwszej ciąży, kiedy moje ciało stopniowo zaczęło się już rozrastać, zaczęłam interesować się rozstępami i tym jak zapobiec, ich powstawaniu.
Większość informacji, jakie uzyskałam potwierdzały moje przypuszczenia, czyli, że jest to w głównej mierze uzależnione od naszych genów. Wiedziałam, ze moja babcia, mama, siostra, nabawiły się rozstępów w ciąży, także zdawałam sobie sprawę z tego, że pewnie i ja będę na nie skazana.
Mniej więcej w IV m-cu ciąży udałam się do apteki po krem zapobiegający ich powstawaniu. Po kąpieli, zaczęłam wmasowywać w ciało balsam no i pojawił się problem. Mianowicie, kupując go nie zwróciłam uwagi na jeden standardowy warunek- zapach 🙁 był okropny, byłam zła na siebie, że wydałam kupę kasy na podobno „super krem czyniący cuda” i nie mogłam go używać bo mnie, po prostu mdliło.
Postanowiłam, że nie będę inwestować w kolejne specjalistyczne kosmetyki, kupiłam zwykłą oliwkę i olejek nawilżający. Stosowałam je na wilgotną skórę, po kąpieli raz dziennie. Chyba dzięki temu w czasie pierwszej ciąży nie zrobił mi się żaden rozstęp.
Poniżej zdjęcie mojego brzucha po I ciąży
Czy był to fart, czy zasługa zwykłej oliwki? –postanowiłam to sprawdzić podczas drugiej ciąży. Robiłam tak samo, oliwka na mokrą skórę -rozstępów brak.
Poniżej zdjęcie brzucha po II ciąży (brzuch w trakcie budowy:))
Ale patrząc na to z drugiej strony, na kobiety, które miały mniej szczęścia- przecież kilka rozstępów na brzuchu to nie jest żadna tragedia. Zakładamy ubranie i ich nie ma:). Brzuch tak naprawdę nie jest, aż tak często przez nas eksponowany, oczywiście są wyjątki np. plaża (przecież są odpowiednie kostiumy kąpielowe, które je zakryją). A jeśli ktoś ich nie akceptuję to zawsze można udać się do odpowiedniego specjalisty, który będzie w stanie, może choć trochę je zniwelować.
Sama mam kilka blizn, na ciele-m.in na twarzy- nie ukrywam jej, nawet nie jestem w stanie. Nie czuję się przez to w żaden sposób gorsza, zaakceptowałam to i absolutnie nie przeszkadza mi ona w życiu:) A teraz wiem, że ta blizna zaintrygowała mojego męża kiedy się poznaliśmy…
śliczny jest nawet teraz 🙂
I pomyśleć, że zwykla oliwka tyle daje 🙂
Ja na początku stosowałam krem zakupiony w aptece, ale jakiś czas temu przerzuciłam się na oliwkę i narazie (odpukać) nie mam rozstępów na brzuchu- a niestety moja skóra ma do tego skłonności. Aniu zazdraszczam figury 🙂
Czasami te najproprostrze rozwiązania, bywają tymi najlepszymi. Dziękuję dziewczyny:)